Komu biada? Komu niestety? Komu zwady? Komu krzyk? Komu rany daremne? Komu zapalenie oczów?

Nie zapatruj się na wino, gdy się rumieni, i gdy wydaje w kubku łunę swoję, a prosto wyskakuje.

Oczy twoje patrzyć będą na cudze żony, a serce twe będzie mówiło przewrotności;

Rzeczesz:Ubito mię, a nie stękałem, potłuczono mię, a nie czułem. Gdy się ocucę, udam się zaś do tego.

Wino czyni pośmiewcę, a napój mocny zwajcę; przetoż każdy, co się w nim kocha, nie bywa mądrym.

Kto strzeże zakonu, jest synem roztropnym; ale kto karmi obżercę, czyni zelżywość ojcu swemu.

Dajcie napój mocny ginącemu, a wino tym, którzy są ducha sfrasowanego.

Niech się napije, a zapomni ubóstwa swego, a na utrapienie swoje niech więcej nie wspomni.

Biada tym, którzy rano wstawając chodzą za pijaóstwem, a trwają na niem do wieczora, aż ich wino rozpali!

Biada tym, którzy są mocni na picie wina, a mężom dużym ku nalewaniu napoju mocnego!

A oto radość i wesele wasze, zabijać woły, i bić owce, a jedząc mięso, i pijąc wino, mówić: Jedzmy, pijmy, bo jutro pomrzemy.

 i zacznie bić swoje współsługi, i będzie jadł i pił z pijakami, 

Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie.

Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił.

 Uważajcie zaś (na) siebie, by czasem nie obciążyły się wasze serca [w] bólu głowy [kaca], odurzeniu i kłopotach życiowych - i aby ten dzień nagle nie nadciągnął. 

Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości.

A nie upijajcie się winem, w którym jest rozwiązłość, ale napełniajcie się w Tchnieniu, 

Albowiem dosyć nam, żeśmy przeszłego czasu żywota popełniali lubości pogan, chodząc w rozpustach, w pożądliwościach, w opilstwach, w biesiadach, w pijaóstwach i sprośnych bałwochwalstwach.

Przetoż, że się wy z nimi nie schadzacie na taką zbyteczną rozpustę, zda się im rzeczą obcą i bluźnią to.