Tedy rzekł Dawid do Abijatara kapłana, syna Achimelechowego: Weźmij proszę dla mnie efod; i wziął Abijatar efod dla Dawida.

I odpowiedział im kapłan: Idźcie w pokoju; albowiem sprawuje Pan drogę waszę, którą idziecie.

I rzekł mu: Idź w pokoju. A gdy odjechał od niego, jakoby na milę drogi,

Powiedział do niej: Córko, wiara twoja uratowała cię, idź w pokoju i bądź uwolniona od tej udręki.

I rzekł do niewiasty: Wiara twoja ciebie zbawiła. Idźże w pokoju.

 Powiedział jej: "Odwagi córko, twoja wiara uratowała cię. Idź w pokoju."

I wzywał Jabes Boga Izraelskiego, mówięc: Jeźli błogosławiąc błogosławić mi będziesz, a rozszerzysz granice moje, a będzie ręka twoja ze mną, a wybawisz mię od złego, abym utrapiony nie był. I wypełnił to Bóg, o co go prosił.

Niech ci ześle ratunek z świątnicy, a z Syonu niech cię podeprze.

Niech ci da wszystko według serca twego, a wszelką radę twoję niech wypełni.