Pierwsza Wersja Biblii
Przekład dosłowny
Przekład kontekstowy
Septuaginta
Druga Wersja Biblii
Przekład dosłowny
Przekład kontekstowy
Septuaginta
Księga
Księga Rodzaju
Księga Wyjścia
Księga Kapłańska
Księga Liczb
Księga Powtórzonego Prawa
Księga Jozuego
Księga Sędziów
Księga Rut
1 Księga Samuela
2 Księga Samuela
1 Księga Królewska
2 Księga Królewska
1 Księga Kronik
2 Księga Kronik
Księga Ezdrasza
Księga Nehemiasza
Księga Estery
Księga Joba
Księga Psalmów
Księga Przysłów
Księga Eklezjasty
Pieśń nad pieśniami
Księga Izajasza
Księga Jeremiasza
Lamentacje Jeremiasza
Księga Ezechiela
Księga Daniela
Księga Ozeasza
Księga Joela
Księga Amosa
Księga Abdiasza
Księga Jonasza
Księga Micheasza
Księga Nahuma
Księga Habakuka
Księga Sofoniasza
Księga Amosa
Księga Zachariasza
Księga Malachiasza
Ewangelia wg św. Mateusza
Ewangelia wg św. Marka
Ewangelia wg św. Łukasza
Ewangelia wg św. Jana
Dzieje Apostolskie
List do Rzymian
1 List do Koryntian
2 List do Koryntian
List do Galatów
List do Efezjan
List do Filipian
List do Kolosan
1 List do Tesaloniczan
2 List do Tesaloniczan
1 List do Tymoteusza
2 List do Tymoteusza
List do Tytusa
List do Filemona
List do Hebrajczyków
List św. Jakuba
1 List św. Piotra
2 List św. Piotra
1 List św. Jana
2 List św. Jana
3 List św. Jana
List św. Judy
Objawienie św. Jana
Rozdział
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
1
Potem Jeszu udał się za Jezioro Galilejskie, czyli Tyberiadzkie.
1
Potem odszedł Jeszu za morze Galilejskie, które jest Tyberyjadzkie;
2
Szedł za Nim wielki tłum, bo widziano znaki, jakie czynił na tych, którzy chorowali.
2
I szedł za nim lud wielki, iż widzieli cuda jego, które czynił nad chorymi.
3
Jeszu wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami.
3
I wszedł Jeszu na górę, i siedział tam z uczniami swoimi;
4
A zbliżało się święto judejskie, Pascha.
4
A była blisko wielkanoc, święto żydowskie.
5
Kiedy więc Jeszu podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą do Niego, rzekł do Filipa: «Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?»
5
Tedy podniósł Jeszu oczy i ujrzawszy, iż wielki lud idzie do niego, rzekł do Filipa: Skąd kupimy chleba, aby ci jedli?
6
A mówił to wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić.
6
(Ale to mówił, kusząc go; bo on wiedział, co miał czynić.)
7
Odpowiedział Mu Filip: «Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać».
7
Odpowiedział mu Filip: Za dwieście groszy chleba nie dosyć im będzie, choćby każdy z nich mało co wziął.
8
Jeden z uczniów Jego, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego:
8
Rzekł mu jeden z uczniów jego, Andrzej, brat Szymona Piotra:
9
«Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?»
9
Jest tu jedno pacholę, co ma pięcioro chleba jęczmiennego i dwie rybki; ale cóż to jest na tak wielu?
10
Jeszu zatem rzekł: «Każcie ludziom usiąść!» A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy.
10
Tedy rzekł Jeszu: Każcie ludowi usiąść. A było trawy dość na onemże miejscu, i usiadło mężów w liczbie około pięciu tysięcy.
11
Jeszu więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał.
11
Wziął tedy Jeszu one chleby, a podziękowawszy rozdał uczniom, a uczniowie siedzącym; także i z onych rybek, ile jedno chcieli.
12
A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło».
12
A gdy byli nasyceni, rzekł uczniom swoim: Zbierzcie te ułomki, które zbywają, żeby nic nie zginęło.
13
Zebrali więc, i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, które zostały po spożywających, napełnili dwanaście koszów.
13
I zebrali i napełnili dwanaście koszów ułomków z onego pięciorga chleba jęczmiennego, które zbywały tym, co jedli.
14
A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Jeszu, mówili: «Ten prawdziwie jest prorokiem, który miał przyjść na świat».
14
A oni ludzie, ujrzawszy cud, który uczynił Jeszu, mówili: Tenci jest zaprawdę on prorok, który miał przyjść na świat.
15
Gdy więc Jeszu poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.
15
Tedy Jeszu poznawszy, iż mieli przyjść i porwać go, aby go uczynili królem, uszedł zasię sam tylko na górę.
16
O zmierzchu uczniowie Jego zeszli nad jezioro
16
A gdy był wieczór, zstąpili uczniowie jego do morza.
17
i wsiadłszy do łodzi przeprawili się przez nie do Kafarnaum. Nastały już ciemności, a Jeszu jeszcze do nich nie przyszedł;
17
A wstąpiwszy w łódź, jechali za morze do Kapernaum, a już było ciemno, a Jeszu nie przyszedł był do nich.
18
jezioro burzyło się od silnego wichru.
18
A morze, gdy powstał wielki wiatr, burzyć się poczynało.
19
Gdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów, ujrzeli Jeszu kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się.
19
Gdy tedy odpłynęli jakoby na dwadzieścia i pięć lub trzydzieści stajan, ujrzeli Jeszu chodzącego po morzu, przybliżającego się ku łodzi, i ulękli się.
20
On zaś rzekł do nich: «To Ja jestem, nie bójcie się!»
20
A on im rzekł: Jamci jest, nie bójcie się.
21
Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali.
21
I wzięli go ochotnie do łodzi, a zarazem łódź przypłynęła do ziemi, do której jechali.
22
Nazajutrz lud, stojąc po drugiej stronie jeziora, spostrzegł, że poza jedną łodzią nie było tam żadnej innej oraz że Jeszu nie wsiadł do łodzi razem ze swymi uczniami, lecz że Jego uczniowie odpłynęli sami.
22
Nazajutrz lud, który był za morzem, widząc, że tam nie było drugiej łodzi, tylko ona jedna, w którą byli wstąpili uczniowie jego, a iż Jeszu nie wszedł był w łódź z uczniami swoimi, ale sami uczniowie jego ujechali;
23
Tymczasem w pobliże tego miejsca, gdzie spożyto chleb po modlitwie dziękczynnej Pana, przypłynęły do Tyberiady inne łodzie.
23
(Przyszły też były drugie łodzie z Tyberyjady, blisko do onego miejsca, gdzie jedli chleb, gdy był Pan dzięki uczynił.)
24
A kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma tam Jeszu, a także Jego uczniów, wsiedli do łodzi, przybyli do Kafarnaum i tam szukali Jeszu.
24
To gdy obaczył lud, iż tam nie było Jeszu, ani uczniów jego, wstąpili i oni w łodzie i przeprawili się do Kapernaum, szukając Jeszu;
25
Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?»
25
A znalazłszy go za morzem, rzekli mu: Mistrzu! kiedyś tu przybył?
26
W odpowiedzi rzekł im Jeszu: «Amen,amen, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości.
26
Odpowiedział im Jeszu i rzekł: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Szukacie mię nie przeto, iżeście widzieli cuda, ale iżeście jedli chleb, i byliście nasyceni.
27
Zabiegajcie nie o pokarm, ginący, ale o trwający, o pokarm dla życia eonowego [wiecznego], który wam da Syn człowieka, tego bowiem Bóg Ojciec opieczętował.
27
Sprawujcież nie pokarm, który ginie, ale pokarm, który trwa ku żywotowi wiecznemu, który wam da Syn człowieczy; albowiem tego zapieczętował Bóg Ojciec.
28
Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?»
28
Rzekli tedy do niego: Cóż będziemy czynili, abyśmy sprawowali sprawy Boże?
29
Jeszu odpowiadając rzekł do nich: «Na tym polega dzieło [zamierzone przez] Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał».
29
Jeszu odpowiadając, rzekł do nich: "Tego chce Bóg, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał".
30
Rzekli do Niego: «Jakiego więc dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz?
30
Rzekli mu tedy: Cóż wżdy ty za znak czynisz, abyśmy widzieli i wierzyli tobie? Cóż czynisz?
31
Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba».
31
Ojcowie nasi jedli mannę na puszczy, jako jest napisano: Chleb z nieba dał im ku jedzeniu.
32
Rzekł do nich Jeszu: «Amen,amen, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba.
32
Rzekł im tedy Jeszu: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Nie Mojżesz wam dał chleb z nieba, ale Ojciec mój daje wam chleb on prawdziwy z nieba.
33
Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu».
33
Albowiem chleb Boży ten jest, który zstępuje z nieba i żywot daje światu.
34
Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze tego chleba!»
34
Tedy mu rzekli: Panie! daj nam zawsze tego chleba.
35
Odpowiedział im Jeszu: «Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.
35
I rzekł im Jeszu: Jamci jest on chleb żywota; kto do mnie przychodzi, łaknąć nie będzie, a kto wierzy w mię, nigdy pragnąć nie będzie.
36
Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie.
36
Alem wam powiedział: Owszem, widzieliście mię, a nie wierzycie.
37
Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę,
37
Wszystko, co mi daje Ojciec, do mnie przyjdzie, a tego, co do mnie przyjdzie, nie wyrzucę precz.
38
ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał.
38
Bom zstąpił z nieba, nie iżbym czynił wolę moję, ale wolę onego, który mię posłał.
39
Jest wolą Tego, który Mię posłał, abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym.
39
A tać jest wola onego, który mię posłał, Ojca, abym z tego wszystkiego, co mi dał, nic nie stracił, ale abym to wzbudził w on ostateczny dzieó.
40
Taka bowiem jest wola {Tego, który mnie posłał} {Ojca Mojego}, aby każdy, widzący Syna i wierzący w Niego, miał życie eonowe. A wzbudzę go Ja w dniu ostatnim".
40
Wolą Boga Ojca, który mnie posłał, jest, aby każdy kto zobaczy Syna i uwierzy w Niego otrzymał życie w nowym eonie. Ja go przywrócę do życia w dniu ostatnim tego eonu."
41
Szemrali więc Judejczycy o Nim, bo powiedział: ja jestem chleb, (który) zstąpił z nieba.
41
Judejczycy szemrali przeciw Niemu, ponieważ powiedział, że jest chlebem, który przyszedł z nieba.
42
I mówili: "Nie Ten jest Jeszu, syn Josefa, którego my znamy ojca i matkę, jak {więc} mówi {teraz} {On}, że: 'z nieba zstąpiłem?'"
42
I mówili: "Przecież to jest Jeszu, syn Josefa. Znamy Jego ojca i matkę, jak więc może mówić, że z nieba przyszedł."
43
Odpowiedział im Jeszu i powiedział: "Nie szemrajcie między sobą.
43
Jeszu rzekł im w odpowiedzi: "Nie szemrajcie między sobą!
44
Nikt (nie) może przyjść do Mnie, jeśli nie, Ojciec, (który) posłał Mnie, pociągnąłby go, {a Ja} wzbudzę go w ostatnim dniu.
44
Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał, a Ja przywrócę go do życia w dniu ostatnim.
45
Jest napisane u proroków: "I będą wszyscy nauczeni (przez) Boga, każdy słyszący {usłyszał} od Ojca i przyjmujący pouczenie, przychodzi do Mnie.
45
Napisane jest u proroków: Wszyscy będą uczniami Boga. Każdy, kto usłyszał Ojca i przyjął pouczenie, przychodzi do Mnie.
46
Nie że Ojca widział ktoś, jeśli nie będący od Boga, Ten widział Ojca.
46
Nie twierdzę, że Ojca ktoś widział, poza tym, który od Boga przyszedł. Ten rzeczywiście widział Ojca.
47
Amen, amen, powiadam wam: Wierzący {we Mnie}, ma życie eonowe.
47
Zapewniam was, że kto w to wierzy, będzie żył w nowym eonie.
48
Ja jestem chlebem dającym życie.
49
Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli.
49
Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni, ale zmarli.
50
To jest chleb, z nieba zstępujący, żeby kto z niego zje, a nie umarłby.
50
Jest chleb, który pochodzi z nieba, a kto go zje, nie musi umierać.
51
Ja jestem chleb żywy, (który) z nieba zstąpił. Jeśli ktoś spożyje z tego chleba, będzie żył na eon, a chleb zaś, który Ja dam, ciało moje jest za świata życie".
51
Ja jestem tym chlebem dającym życie, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa mój chleb, będzie żył bez wyznaczonego końca. Chlebem, który dam, by ludzie ze świata mogli żyć, jest moje ciało."
52
Sprzeczali (się) więc między sobą Judejczycy mówiąc: "Jak On może nam dać {swoje} ciało do spożycia?"
52
Kłócili się więc między sobą Judejczycy, mówiąc: "Jak On może nam dać swoje ciało do zjedzenia?"
53
Powiedział więc im Jeszu: "Amen, amen, powiadam wam: Jeżeli nie zjecie Ciała Syna Człowieczego i wypijecie Krwi Jego, nie macie życia w sobie.
53
I rzekł im Jeszu: Zapewniam was, że: Jeśli nie będziecie jedli ciała Syna człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.
54
Jedzący moje Ciało i pijący moją Krew, ma życie eonowe, a Ja go wzbudzę w dniu ostatnim.
54
Kto je moje ciało i pije moją krew, ma w sobie życie przyszłego eonu, bo ja go przywrócę do życia w dniu ostatnim.
55
Gdyż ciało moje prawdziwy jest pokarm, a krew moja prawdziwy jest napój.
55
Ponieważ ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem.
56
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
56
Kto je ciało moje i pije krew moję, we mnie mieszka, a ja w nim.
57
Jak posłał Mnie żyjący Ojciec, a ja żyje dzięki Ojcu i jedzący Mnie także będzie żyć przeze Mnie.
57
Jak Mnie posłał Ojciec Ten, który żyje, a Ja żyję dzięki Ojcu, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył dzięki Mnie.
58
To jest chleb z nieba, (który) zstąpił — nie taki jak jedli ojcowie i poumierali. Jedzący ten chleb, będzie żył na eon.
58
To jest chleb, który pochodzi z nieba — nie jest tak, jak wówczas gdy jedli ojcowie wasi i poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył bez końca.
59
To powiedział w synagodze, nauczając w Kafarnaum.
59
To powiedział w synagodze, nauczając w Kafarnaum.
60
Wielu więc przysłuchujących (się) z uczniów Jego, powiedziało: "Twarde jest słowo to, kto może go słuchać?"
60
Wielu z jego uczniów, którzy tego słuchali, stwierdziło, że: "Trudna to nauka, nie da się jej słuchać".
61
Wiedząc zaś Jeszu w sobie, że narzekają o tym uczniowie Jego, powiedział im: To was gorszy [skandalizuje]?
61
Jeszu Wiedząc, że uczniowie Jego narzekają powiedział do nich: To jest dla was powodem do zgorszenia?
62
A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem?
62
Cóż, gdybyście ujrzeli Syna człowieczego wstępującego, gdzie był pierwej?
63
Tchnienie daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są tchnieniem i są życiem.
63
Duchci jest, który ożywia, ciało nic nie pomaga; słowa, które ja wam mówię, duch są i żywot są.
64
Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą». Jeszu bowiem na początku wiedział, którzy to są , co nie wierzą, i kto miał Go wydać.
64
Ale są niektórzy z was, co nie wierzą; albowiem wiedział od początku Jeszu, którzy byli, co nie wierzyli, i kto jest, co go miał wydać;
65
Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca».
65
I mówił: Dlategomci wam powiedział: Iż żaden nie może przyjść do mnie, jeźliby mu nie było dane od Ojca mojego.
66
Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło.
66
Od tego czasu wiele uczniów jego odeszło nazad, a więcej z nim nie chodzili.
67
Rzekł więc Jeszu do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?»
67
Tedy rzekł Jeszu do onych dwunastu: Izali i wy chcecie odejść?
68
Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego.
68
I odpowiedział mu Szymon Piotr: Panie! do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego;
69
A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga».
69
A myśmy uwierzyli i poznali, żeś ty jest Chrystus, on Syn Boga żywego.
70
Na to rzekł do nich Jeszu: «(Czyż) nie ja was dwunastu wybrałem? A z was jeden jest oszczercą [diabłem]».
70
Odpowiedział im Jeszu: Izalim ja nie dwunastu was obrał? a jeden z was jest dyjabeł.